Z radością mogę stwierdzić, że frekwencja i w tym roku była imponująca. Na sali witałam koleżanki nie tylko z Elbląga, ale z też z okolicznych miejscowości.
Na naszym „stole obfitości" masa przedmiotów - każda z nas znalazła coś dla siebie i swoich bliskich. Myślę, że panie kupowały nie tylko dlatego, że im się coś podobało, ale też dlatego bo wiedziały, że każdy grosz uzyskany na „Kuferku” będzie przeznaczony dla potrzebujących maluchów...